Czy wszystkie opony muszą być takie same w aucie? Każde ogumienie cechuje się nieco odmiennymi właściwościami. Jedne modele znakomicie sprawdzają się na mokrej nawierzchni, a inne zdecydowanie lepiej radzą sobie na suchej drodze. Czy użytkując je równocześnie, możliwe będzie połączenie tych cech dla najlepszych osiągów? W artykule wyjaśniamy, czy taki zabieg jest w ogóle dopuszczalny.   


podwozie autaJak łączyć różne opony na osiach?


Różne opony na jednej osi – przepisy

Polskie prawo, dotyczące warunków technicznych pojazdów, nie zabrania użytkowania różnych opon w samochodzie, o ile na jednej osi będą one identyczne, czyli mające zgodny:

Czołowi producenci zalecają także, aby opony na jednej osi nie różniły się od siebie znacząco poziomem zużycia. Rozbieżność głębokości bieżnika nie powinna być większa niż 2 mm.

Przykład: jeśli chcemy zamontować z jednej strony nowe ogumienie, w którym wierzchnia warstwa gumy ma wysokość 8 mm, w oponie po drugiej stronie nie powinno być to mniej niż 6 mm. Przy czym trzeba oczywiście pamiętać, że polskie prawo wskazuje minimalną wysokość bieżnika.

Jak wspomina ekspert Oponeo: 

W większości przypadków w samochodach wszystkie 4 opony mają fabrycznie ten sam rozmiar, czyli komplet jednolity. Według przepisów polskiego prawa, kierowca nie może stosować różnych opon na jednej osi pojazdu. To niesie za sobą duże ryzyko utraty przyczepności, sterowności i kontroli nad pojazdem. Poza tym na kierowców, stosujących takie rozwiązanie czekają także konsekwencje prawne. W razie kontroli policjant może wystawić bardzo wysoki mandat.

Czy można wymienić jedną oponę?

Wymiana jednej opony na osi dopuszczalna jest wyłącznie w dwóch sytuacjach:

  • gdy nie odbiega ona modelem, parametrami, wzorem bieżnika ani stanem od drugiej opony na tej samej osi,
  • w przypadku przebicia lub uszkodzenia opony w trakcie jazdy – wówczas można wymienić koło na dojazdowe, aby móc dotrzeć do najbliższego serwisu. W tym przypadku montowanie dwóch różnych opon na jednej osi jest środkiem wyłącznie tymczasowym.

W innych sytuacjach korzystanie z różnych opon na jednej osi jest zabronione.

Zachowanie różnych opon na jednej osi

W pierwszym momencie mieszanie ogumienia, zwłaszcza pod względem sezonu, na który jest przeznaczone, może wydawać się uzasadnione. Połączenie bezpieczeństwa w zimowych warunkach z letnimi osiągami na suchej trasie brzmi jak marzenie. Okazuje się jednak, że jest to rozwiązanie wyjątkowo niebezpieczne, zwłaszcza w przypadku różnych rozmiarów opon na jednej osi. Odpowiedź na argumenty o coraz łagodniejszym klimacie i oszczędności czasu stanowi jedynie ogumienie całoroczne.

Głównym problemem jest zachowanie opon o odmiennych właściwościach w sytuacjach awaryjnych, gdy musimy błyskawicznie zahamować lub wykonać nagły manewr. Ogumienie o zróżnicowanym bieżniku czy rozmiarze, powstające na bazie różnych mieszanek i technologii, nie będzie reagowało tak samo. W rezultacie auto będzie zachowywało się nieprzewidywalnie, a ryzyko nagłej utraty przyczepności drastycznie wzrośnie.

Poszczególne modele inaczej sprawdzają się w wysokiej lub niskiej temperaturze, w różnym stopniu radzą sobie z hamowaniem i odprowadzaniem wody, a przy tym ścierają się w innym tempie. Dlatego korzystanie z różnych opon może powodować poważne problemy ze sterownością samochodu, co znacząco obniża poziom bezpieczeństwa podróżowania.

Czy można założyć różne opony na przód i tył?

Prawo pozwala na zamontowanie innych par ogumienia na przedniej i tylnej osi samochodu. Zdarza się, że sami producenci aut montują w niektórych modelach różne rozmiary opon na dwóch osiach. Ten zabieg potwierdza też ekspert Oponeo: 

Coraz częstszym zabiegiem producentów pojazdów, jest stosowanie kompletów mieszanych w nowych samochodach. W salonach BMW, Audi, Mercedes, Porsche i wielu innych coraz częściej samochody wyjeżdżają na szerszych oponach z tyłu. Do tego dochodzi napęd najczęściej na 4 koła, który wymaga odpowiedniej specyfikacji opony. Kierowca takiego pojazdu podczas wyboru opon stoi przed nie lada wyzwaniem. Powinien zwrócić uwagę nie tylko na prawidłowy rozmiar i indeksy prędkości oraz nośności, ale również na model opon, dodatkowe oznaczenia, homologacje i technologie stosowane w oponach. 

Warto jednak pamiętać, że o ile nie ma wyraźnych zaleceń, zdecydowanie najbezpieczniejszym i najpewniejszym rozwiązaniem jest jazda na czterech identycznych oponach. Gwarantują podobne osiągi oraz zachowanie w różnych sytuacjach na drodze. 

Jeżeli zamontowane w samochodzie ogumienie nie jest w jednym rozmiarze, może to prowadzić do nieprawidłowej pracy systemów ABS i ESP lub nawet całkowitego ich odłączenia. Dlatego w większości przypadków odradza się ich mieszanie. Różne szerokości opon na osiach mają sens głównie w jeździe wyczynowej.

Na dwóch osiach zdecydowanie nie należy łączyć ze sobą:

  • opon o różnym rozmiarze. Wyjątkiem mogą być sytuacje, gdy takie rozwiązanie jest zalecane przez producenta pojazdu, np. w przypadku aut sportowych.
  • opon na inne sezony. Konsekwencją będzie nieprzewidywalne zachowanie samochodu. Zwłaszcza w zimowych warunkach jedna z osi znacznie szybciej traci przyczepność.
  • opon typu Run Flat ze standardowym ogumieniem.

Jeśli chcąc zaoszczędzić, zdecydujemy się na wymianę ogumienia na nowe tylko na jednej osi, warto zadbać, aby lepsze trafiło na tył. Wówczas zminimalizujemy ryzyko wystąpienia nadsterowności.

Różne opony na osiach – od czego zacząć szukanie kompletu mieszanego?

Pierwszym krokiem jest sprawdzenie zalecanego rozmiaru opon do posiadanego auta. Następnie warto ustalić, czy producent pojazdu wymaga stosowania opon homologowanych lub specjalnych wersji, takich jak np. Run On Flat (MOExtended, ROF). W przypadku braku tej informacji, najlepiej skontaktować się z autoryzowanym serwisem marki, który rozwieje wątpliwości, czy wybrane ogumienie jest bezpieczne dla układu napędowego. 

To bardzo ważne, ponieważ opony homologowane są specjalnie dostosowane do konkretnego auta – mogą mieć inną mieszankę gumy, wzór bieżnika lub wzmocnioną konstrukcję. Używanie niewłaściwych modeli może prowadzić do problemów z prowadzeniem, szybszego zużycia podzespołów, a nawet awarii układu napędowego.

Przykład prawidłowego kompletu: 


Przykład nieprawidłowego kompletu: