Powiem szczerze, że długo debatowałem czy kupić wielosezony, czy jednak kierować się zasadą “jak coś jest do wszystkiego, to… no, resztę znamy”. Wbrew przekonaniom stwierdziłem,
że może jednak warto spróbować? Stało się, kupiłem opony wielosezonowe spod marki sygnowanej tym sympatycznym pofałdowanym stworem zwanym też “ludzikiem michelin”. Po montażu dość sceptycznie podchodziłem do jazdy, pierwsze wrażenie - OK, jadę… to chyba już jest jakiś sukces, ale oczywiście po chwili zacząłem sobie przypominać, jak się jeździ samochodem. Powiem szczerze: ku mojemu zaskoczeniu zachowywały o wiele bardziej precyzyjnie niż moje poprzednie opony letnie. No ok, ale jak w deszczu? Co się stanie, jak spadnie nam na asfalt woda? Przy pierwszej okazji musiałem wyjść testować, mimo że konkretnego celu nie było. Powiem szczerze, że i tu nie obyło się bez mojego zdziwienia, myślę sobie - te opony są naprawdę dobre. Po chwili wjechałem w kałużę (brak jakiekolwiek aquaplaningu) i myślę sobie - te opony są naprawdę DOBRE. Po przebiegu niespełna 6000 km na nich mogę powiedzieć - WOW, TE OPONY SĄ NAPRAWDĘ DOBRE! Mimo moich obaw i braku przekonania z początku, teraz mogę polecić każdemu, komu zależy na bezpieczeństwie i pewności, że damy sobie na drodze radę w każdych warunkach. Dziwię się, że wszyscy nie jeździmy na wielosezonowych oponach!
Czytaj więcej
Zwiń
Podsumowanie: Polecam tę oponę
- Przejechany dystans:5000 - 10000km
- Styl jazdy:spokojny
- Samochód:Kia Sportage SUV III FL 1.6 GDI 2WD (99kW) (135KM)